Flow - od produkcji aż do sprzedaży lodów - z przymrużeniem oka
- Szymon Słomka
- 11 lis
- 4 minut(y) czytania
Parę dni temu przychodzę rano do firmy, idę na produkcję i pytam.
Siemka dziewczyny, co robicie?
Nie słyszałam pytania. - mówi Agata
No właśnie, ja też nie słyszałem co mówił. - odpowiada Weronika
Maja zajęta swoją pracą, nawet mnie nie zauważa.
W każdym razie... dziewczyny robią swoją robotę i nie zawracam im głowy.
Co to oznacza? Aplikacja działa.
Dziewczyny wykonują kilka przepisów na raz, śledzą progres swojej pracy, mogą edytować zaplanowane ilości, a jak się pomylą, to aplikacja również im podpowie, bo pamięta, co już odważyły.
Dlaczego dziewczyny drukują etykiety podwójnie?
Jedną naklejają na kuwetę, drugą wkładają w listwę na zamrażarce. - to taka nieoczywista, sprytna praktyka, dzięki której doskonale widzimy co się znajduje w zamrażarce bez otwierania jej. Poniżej obejrzyj jak to się prezentuje.
Why double printing the labels? #GELATOAPP
Mało tego - dziewczyną same potrafią wprowadzić plan produkcji do aplikacji - otrzymują ode mnie tylko taką informację: mniej więcej - jakie ilości i które smaki będą potrzebne w następnym tygodniu:
A co się dzieje, gdy kotrahent B2B zakupuje ode nas lody?
Mamy na to sposób - specyfikację lodową w formacie A4 również wygenerujemy w aplikacji GELATOAPP i wyślemy mu na maila.
Czasem się zastanawiam, czy ja w ogóle jestem tu jeszcze potrzebny?
...kurtyna. 🥁
A no czasem jestem, bo recepturę lodową trzeba wymyśleć, opracować i opisać.
A następnie prawidłowo wprowadzić do aplikacji - chociaż w sumie to też potrafi już robić nasza ekipa. 🙊
Brzmi sielankowo? To social media i musi brzmieć lekko, chociaż tak samo jak Ty - na co dzień walczę o lepszy dzień.
Przetykanie kanalizacji, indywidualna interpretacja do ZUS, rozmowy z sanepidem, marketing, wyzwania rodzica? To tylko wierzchołek góry lodowej codziennych obowiązków, które często nasilają się jednego dnia. Znasz to, na samą myśl czasem robi się niedobrze. I wiesz co? Niestety mało kogo to obchodzi.
Jestem przedsiębiorcą i prawda jest taka, że to ja odpowiadam za wszystko, a w szczególności za komunikację z klientem/konsumentem.
Dlatego ważne jest, czy mamy prawidłowo wygenerowane informacje o produkcie. Prawo, co prawda, nie wymaga ode mnie, abym prezentował wszystkie te informacje bezpośrednio na ścianie czy online, ale robimy to, wraz z kalorycznością produktów.
Dlaczego udostępniam tak wrażliwe dane? Bo mogę i z aplikacją GELATOAPP staje się to… proste.
Zresztą sam jestem konsumentem, lubię dbać o siebie i wiedzieć, co jem.
Zatem w naszej lodziarni GAŁKA (do której serdecznie zapraszam) każdy może sprawdzić skład, jego kaloryczność, alergeny czy nawet po części zrozumieć technologię produkcyjną bez pytania obsługi o detale.
To również odciąża pracowników - nie oszukujmy się, nie każdy z nich produkuje lody i zna na pamięć wszystko to, co produkuje firma. Oni mają bardzo trudne zadanie - muszą się skupić na doznaniu klienta, a nie na zapamiętaniu kilkuset pozycji z menu. Przedsiębiorco, nie możesz całkowicie na nich zrzucić na nich obowiązku prezentowania wizerunku firmy! To znaczy, możesz, częściowo, a nawet musisz, bo to od nich zależy, co będzie ktoś myśleć o Twojej marce, ale to od Ciebie zależy, jakie narzędzia udostępnisz pracownikowi/kelnerowi/sprzedawcy. Czy będzie się czuł swobodnie w Twojej organizacji?
To wierzchołek góry lodowej! 🧊⛰️
Kolejne funkcjonalności w aplikacji będą zmiatać z nóg. Przed nami:
marketing: będziesz mógł stworzyć publiczną stronę swojej lodziarni i prowadzić komunikację z konsumentem. Czytasz ten artykuł z perspektywy konsumenta? Tym fajniej! Za niedługo będziesz mógł zaobserwować swój ulubiony smak loda i otrzymasz powiadomienie, jak tylko wróci on do sprzedaży...
subuserzy: każdy z nas ma w firmie jakąś strukturę. Będziesz przyporządkowywać rolę do określonego użytkownika w aplikacji...
... o wiele, wiele więcej.
Dalsza część wpisu to autopromocja z przymrużeniem oka.
Zatem, żeby zobaczyć, co używamy w naszych lodach nie trzeba grzebać po śmieciach - jak to się dzieje w naszej branży; a po prostu wejść do lokalu i przeczytać na ścianie. A jak wolisz obejrzeć film, to sporo naszego know how pokazujemy na Youtubie - za darmo:
Z jakiego powodu udostępniamy tak obszerną wiedzę w tak klarowny sposób?
Jestem przekonany, że konsument docenia autentyczność, jest coraz bardziej świadomy produktu, który kupuje i docenia jakość.
A konkurencja? Konkurencja to bardziej potencjalny klient b2b, który rozumie, że rozwiązania, które prezentujemy światu mogą coś zrobić dobrego globalnie. Przecież jedyne co wiemy, to to, że Ziema kręci się wokół Słońca, a do życia trzeba mieć zdrowy dystans. Nasze rozwiązania mają pomóc Ci robić lepszy produkt, łatwiej, etyczniej, powtarzalniej. A przy okazji zarobić dla Ciebie więcej pieniędzy lub zwyczajnie: zaoszczędzić Ci trochę nerwów i czasu. 😉
Poza tym, wydaje mi się, że pomaganie innym przedsiębiorcom sprawia sporo frajdy.
A skoro mamy dziś 11. listopada, to w tym miejscu to również podkreślę. GAŁKA to lodziarnia działająca w Polsce, Elements Gelato to polskie półprodukty, a GELATOAPP to aplikacja pisana przez polskich programistów... A więc nasza polska firma prezentuje rozwiązania, które rozwiązują problemy, nie tylko w Polsce. 🇵🇱
Dobra, a teraz obejrzyj, jak to naprawdę wyglądało na tej produkcji:
Skąd we mnie ten entuzjazm odnośnie półproduktów i aplikacji?
Niejednokrotnie omawiałem bardzo jasno zalety półproduktów - te wysokiej jakości rozwiązują problemy w lodziarni niczym prefabrykaty budowlane na budowie: https://www.youtube.com/watch?v=ZayNA-mkYjM
A aplikacja? Zobacz na zdjęcie poniżej:
Komentarze